3. Kompleks przemysłowy I.K. Poznańskiego
Izrael Kalmanowicz
Poznański urodził się w Aleksandrowie Łódzkim w 1833 r., jako syn żydowskiego
kupca. Rok później rodzina przeprowadziła się do niewielkiej kamienicy przy
Starym Rynku w Łodzi. Zgodnie z tradycją Izrael jako najmłodszy
z rodzeństwa, przejął sklep po ojcu. Ożenił się w wieku niespełna
osiemnastu lat z Leonią z Hertzów. Rok po zaślubinach, posiadając
1250 rubli kapitału, młode małżeństwo otworzyło tzw. manufakturę rozproszoną z
50 krosnami ręcznymi. Poznański szybko się bogacił, wykorzystując koniunkturę
na rynkach wschodnich oraz wzrost popytu na tańsze tkaniny. W 1871 r.
postanowił wykupić parcelę przy ulicy Ogrodowej w kierunku cmentarzy miejskich.
Rok później postawił pierwszą tkalnię, którą wyposażył w 200 mechanicznych
krosien napędzanych maszyną parową. W ten sposób już w połowie lat
siedemdziesiątych w jego zakładach pracowało 294 majstrów i robotników, a
obroty szacowano na 412 tys. rubli. Dziesięć lat później posiadał już 1560
krosien i obracał majątkiem wartym 4,3 mln rubli. W 1889 r. została utworzona
spółka akcyjna, w której 90% udziałów należało do rodziny Poznańskich. W
międzyczasie wzniesiono inne oddziały: odlewnię maszyn, bielnik, apreturę
przędzalnię, farbiarnię i drukarnię tkanin, gazownię i oddział straży
pożarnej. W ten sposób powstał wielofunkcyjny, niemal samowystarczalny zakład, w
którym realizowany był cały cykl produkcji. Izrael Kalmanowicz Poznański zmarł
w 1900 r., zostawiając rodzinie majątek wart ponad 11 mln rubli. W tym czasie
bogatsza w Łodzi była jedynie rodzina Scheiblerów. Firma funkcjonowała dobrze
aż do wybuchu I wojny światowej, kiedy to okupant zniszczył park
maszynowy. Po odzyskaniu niepodległości synowie Izraela zaciągnęli w bankach
włoskich długoterminowe pożyczki, jednak nie pomogło to spółce podźwignąć się
z kryzysu. Rodzina, tracąc, majątek opuściła Łódź jeszcze przed 1939 r. W
czasie okupacji naziści nadal prowadzili w zakładach produkcję. Po wojnie
zakłady zostały znacjonalizowane – Utworzono Zakłady Przemysłu Bawełnianego nr
2 im. Juliana Marchlewskiego w Łodzi, znane później jako „Poltex”. Firma
została poddana likwidacji w 1991 r. w wyniku straty rentowności.
Od maja 2006 r. w
dawnym kompleksie przemysłowym funkcjonuje Manufaktura – ogromne centrum
kulturalno-rozrywkowo-handlowe.
Tworzy je 13 zabytkowych budynków, skupionych wokół rynku (3 ha ). Plac otoczony jest
najdłuższą fontanną w Europie. Oprócz galerii z 250 sklepami, funkcjonują tu między innymi liczne restauracje, multikino, ścianka wspinaczkowa, Muzeum Sztuki MS2 , Muzeum
Fabryki (posiadające oryginalne XIX-wieczne krosna), interaktywna wystawa nauki,
plac zabaw, akwarium i teatr. W starej elektrowni mieści się dyskoteka, a w bielniku - kręgielnia.
Kompleks
fabryczny I. K. Poznańskiego to budzące podziw dzieło
architektury przemysłowej. Choć przez wiele lat mówiło się, że jego projektantem
był Hilary Majewski, ostatnio coraz więcej mówi się o roli niemieckiego
architekta Juliusza Junga. Wejście do kompleksu stanowi potężna brama
zwieńczona zegarem. Łączy ona dawny kantor z największym obiektem na
terenie – przędzalnią (5 kondygnacji, 170 m długości, 30 m szerokości), którą można
było zobaczyć w „Ziemi obiecanej” Andrzeja Wajdy. Za nią stoi parterowy
budynek o pierwszej w mieście konstrukcji z dachem szedowym (świetliki
poprowadzone wzdłuż hali, pod kątem). Oprócz nich można podziwiać też
najdłuższy w kompleksie obiekt – drukarni, farbiarni i apretury. Oprócz
niego z rynku widoczna jest elektrownia, warsztaty, straż pożarna, a za nią
bielnik i kantor techniczny. Architekt połączył na potrzeby projektu dwa style –
neorenesans i neogotyk. Dzięki temu zabiegowi obiekty, oprócz swojej
monumentalnej, przypominającej średniowieczne zamki architekturze, posiadają
duży walor estetyczny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz